Piknik z Robin Hoodem to zwieńczenie całorocznej pracy. Jadło, zioła, garnki, kosze,  kuźnia, łuki, beczki i łódeczki podczas pikniku można było nie tylko podziwiać, ale i kosztować.Uciech dla ciała i ducha było pod dostatkiem! Jedliśmy chleb ze smalcem, ogórki, kapustę, naleśniki, sery. Częstowaliśmy się średniowiecznymi czipsami, czyli suszonymi owocami,  nasionami lnu, dyni. W kuźni kowale bili monety i miecze dla rycerzy, a zielarki oferowały ziółka  leśne własnej produkcji. Na drewnianym płocie wisiały  gliniane garnki,  kosze plotły leśne wikliniarki, a na jednym ze straganów korale, bransolety wykonane z darów jesieni oferowały wieśniacze artystki. Nie zabrakło też wesołych zabaw dziecięcych i sportów plebejskich: siłowania się na ręce i strzelania z łuku, walk na miecze i drągi. A wszystko to w tajemnej leśnej scenerii z prawdziwymi zwierzętami:  dzikami z młodymi, lisami, danielami, sarenkami, bobrami, łasicami, ptactwem i oposami. A w kurniku koguty, kury i prosięta.
A i widowisko jakie było! Król Ryszard Lwie Serce na prawdziwym koniu wjechał na scenę, by przy  fanfarach pasować Robin Hooda na lorda Loxley. Piękna Marion została poślubiona Robinowi przez braciszka Tucka, a dzielni rycerze pojmali niewdzięcznika szeryfa  Nothingham. I jak na bajkę przystało, wszystko dobrze się skończyło.
I ta belgijka, gdy tylko rozległa się przygrywka do tańca, wszyscy wieśniacy ruszyli w tany,  i duzi i mali. Tańczyli  z radością i zapałem, podziw wzbudzili nie mały.
W przygotowaniach Leśnej osady Robin Hooda brali udział uczniowie klas: Ib, Ic, Id, IIa, IIb, IIc, IIIa, IIIb, IIIc, IVb oraz oddział przedszkolny. Wielkie brawa dla nich!!!!!

Zapraszamy do zakładki GALERIA oraz PISZĄ O NAS.